Bloczki
Dziś mam czas więc uzupełnie zaległości z naszej budowy :) 31 maja przyszła ekipa do murowania bloczków. Nie obyło się bez wpadki. Mąż kupił piach który jak zapewniał sprzedający miał być świetny do murowania, jak murarz go zobaczył to powiedział, że należy szybko zamówić inny bo tamten miał za dużo kamieni. No i tak mąż w pracy ja z 3 miesięcznym dzieciaszkiem w domu, murarz na działce z ekipą......no ale na szczęście udało się wszystko załatwić i nowy-dobry-piach dotarł szybciutko na budowę.
Oto efekty murowania
Oto nasz garaż
A oto front domu. Te koleiny powstały jak Tata z Mężem podwozili bloczki ciągnikiem do domu bo stały daleko, a chcieli pomóc ekipie aby szybko wymurowali a nie tracili czas na donoszenie materiału.
Środek naszego domku:)
Taką działkę zastał Mąż w zeszłym tygodniu, ale znalazł sposób na to jeziorko :)....
wszystko ładnie odpłynęło do przydrożnego rowu.
A na koniec zdjęcie z "lotu ptaka "
Mąż montował Tacie antenę na dachu no i skoro już wszedł tak wysoko to zrobił zdjęcie na pamiątkę :) A ten niebieski namiot to pomieszczenie socjalne dla ekipy murarzy :)
Narazie tyle opowieści z budowy. W czwartek chcemy zamówić piach do zasypania fundamentów. Potrzebne będzie około 300 ton albo i więcej. A w piątek ma przyjść pan hydraulik.